Autor |
Wiadomość |
Rika |
Wysłany: Czw 23:20, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
Brama wioski
Rika wbiegła do szpitala. Oddała zszokowanej pielęgniarce rannego i wybiegła jak ze szpitala.
Brama wioski |
|
|
Rika |
Wysłany: Śro 19:44, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
Rika stała jak zachipnotyzowana patrząc na zbite okno. Zacisneła pięci spuszczajac głowe. Czuła sie bezsilna i winna. *Nie pozwole żebys sie w jakieś kłopoty wpakował...* Nagle ruszyła z miejsca i także wyskoczyła przez okno. |
|
|
Sasek |
Wysłany: Śro 19:39, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
-Odnajde go... - powiedział cicho.
Kikuchi puścił się biegiem, odbił się od podłogi, zwinoł się w kłębek i wyskczył przez okno zbijając tym samym szybę...
Obsypani resztkami szkła pacjęci i odwiedzający nie ukrywali zarówno zdziwienia jak i oburzenia.
Jednkaże Rika zawiodła senseia. Nie tylko nie lubiła kłamać ale i nie umiała. Tymbardziej że Kikuchi słyszał rozmowę Riki z Satonem. Sam przecież mówił że przez godzinę udawał że śpi... Dopiero teraz sobie o tym przypomniała... Zawiodła nie tylko senseia ale i Kikuchiego ... |
|
|
Rika |
Wysłany: Śro 19:32, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
Dziewczynała wzieła głębszy oddech. Nie cierpiała kłamać. Spojrzała na niego przelotnie i kiwneła głową.
- Jesli chcesz to idź...
Wyszeptała i znów spuściła wzrok. |
|
|
Sasek |
Wysłany: Śro 19:29, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
- Ech... -
Kikuchi wstał z krzesła...
-Dobra. Pewnie musisz wypoczywać więc idź do domu. Ja chyba ... skocze potrenować.
Powiedział chłopak po czym spojrzał na najbliższe okno...
-Jeżeli nie masz nic przeciwko - odejde.
Odwrócił twarz od okna i spojrzał się na Rike która wpatrywała się nadal gdzieś w ściane... |
|
|
Rika |
Wysłany: Śro 19:22, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
Dziewczyna poczuła niemiły skurzcz w żołądku, wzieła głebszy oddech przypominając sobie proźbe senseia.
- Coś mi tam mówił... Ale nie znam szczegułów...
Wyszeptała i odwruciła wzrok. |
|
|
Sasek |
Wysłany: Śro 19:20, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
-Nie, nie obrazilem się. Poprostu zastanawiam się co z Satonem... Bo widzisz, byłem u niego w domu ale jego dziadek powiedzial ze wyruszył na jakąś misje... Z tymże jest geninem i jedyne misje jakie moze wypelniac to z nami i z Saturosem... Dlatego coś mi tu śmierdzi...
Powiedział kikuchi po czym spojrzał się przenikliwie na oczy dziewczyny.
-Mówił Ci może coś że gdzieś wyrusza? |
|
|
Rika |
Wysłany: Śro 19:15, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
Rika po chwili także wyrzła z sali i ruszyła do poczekalni. Kiedy zobaczyła Kikuchiego podeszła do niego z lekkim uśmiechem.
- Już myślałam że się obraziłeść za tą pobudkę....
Usmiechneła się blado. |
|
|
Sasek |
Wysłany: Śro 19:11, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
-Powiedział że panienka się obudziała. Mówił że jakbyś się o niego pytała to czeka w poczekalni. Nie chce przeszkadzać w badaniu...
Lekarz skończył doglądać pacjentke po czym stwierdził...
-Wszytko wydaje sie być w pożądku. Jednkaże dla pewności musi panienka smarować 2x dziennie kostkę...
Lekarz wyjoł z kieszeni mały słoiczek z jakąś maścią i wręczył go dziewczynie...
-No i to by było na tyle... Do wiedzenia rzekł lekarz po czy wyszedł z pokoju... |
|
|
Rika |
Wysłany: Śro 19:05, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
Dziewczyna popatrzyła na niego ze zmarszczonymi brwiami.
- A gdzie jest ten chłopak z klanu Hyuuga....
Powiedziała z zaciekawieniem, patrząc na lekarza. |
|
|