Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 13:13, 06 Lut 2006 Temat postu: Klan Uchiha |
|
|
Do tego klanu należy sora część wioski ukrytego liścia. Jest to najliczniejszy klan Konohy a przy tym najpotężniejszy. Teren klanu od reszty wioski odziela sory mur. Klan Uchiha najbardziej ceni na świecie tajemnice swojego Sharingana. Mówi się że wejść na teren klanu strzegą oddziały ANBU dlatego nikt nie upoważniony nie wchodzi na teren Uchiha.
Na terenie tym znajdują się budynki mieszkalne członków klanu, sklepy, hotele. Jest to miasto w mieście. Gdyby nie dostawa towarów z konohy, klan Uchiha mógłby sam funkcjonować. Ale jest on wliczany do wioski. Na tym terenie znajdują się również parki, bagna - wszytko co jest potrzebne do treningu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasek dnia Pon 19:17, 06 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 18:33, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika powolnym krokiem przekroczyła bramei ruszyła do posiadłości. Kiedy wreszła wreszcie do domu, pospiesznie cos zadła i poszła do ogrodu trenować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 19:20, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika po objedzie udała się do parku na trening. Jednkaże zanim doszła do tego parku, zrobiło się już ciemno. A ćwiczenie po zmierchu w lasach Uchiha jest o tyle niebezpieczne że nie sposób dostrzec pułapek zastawionych na cel dobrego treningu. Shinobi o stopniu genina może nie przeżyć wieczornego treningu w parku. A więc co Rika robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 19:22, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika postanowiła że jednak przejdzie sie po mieście i wyładyuje się na kimś innym niź na biednym drzewku.
Uliczki Konohy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 23:39, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Uliczki Konohy
Rika jak najciszej potrafiła weszła do domu i cichaczem dostała do swojego pokoiu. Tak jak myslała wszyscy domownicy spali.
- Phi... I po co ja sie tak spieszyłam skoro oni nawet nie zaówarzyli że mnie nie ma...- Rika westchneła cichi zuciła sie na swoje posłanie w ubraniu. Pochwili zasneła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Wto 20:08, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika otowrzyła jedno oko i nagle zerwała sie z posłania.
- No świetnie zaspałam!!! Jak mogłam spać tak długo?!- Sara wybiegła z domu potrącajac przy tym biednego Obito który zaliczył piękna glebe. Rika krzykneła przepraszam i już jej tam nie było.
Ulice Konohy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 13:51, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika obudziła się z samego rana. Poprzedniego dnia nie ruszyła się na krok z domu. Dużo myślała o ostatnim spotkaniu z Hyziem, Dyziem i Zyziem ... Gdy oderwała się od czarnych myśli, spostrzegła na parapecie małego ptaszka który wyśpiewywał piękną melodię. Po chwili odleciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 15:24, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oharu przeciągneła sie, zwlekła sie z łózka po czym wybiegła z posiadłości nie zważając na to że znowu o mało nie przewruciła biednego Obita.
Jeżeli masz zamiar wybiec poza Teren Uchiha to wstaw strzałke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pią 0:44, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Sklep z wyposarzeniem
Rika weszła powoli na teren posiadłości. Z ogrodu usłyszała odgłosy walki. Pospiesznie skierowała się w tamta stronę. Kiedy dotarła do celu zobaczyła trenującego z synem swojego wujka. Głowę klanu Uchiha.
- Ohayo!
- Witaj Rika...
Mruknął obojętnie jej wuj a kuzyn kompletnie ją zignorował. *Jak ja nie cierpię tego Fuugaku...* Pomyślała z goryczą, lecz po chwili, znów spojrzała na starszego Uchihe.
- Wuju nie wiesz gdzie jest moja mama?
- Godzinę temu wyruszyła na misję... Wróciła najbliżej za tydzień...
Odpowiedział mężczyzna parując kolejny cios syna. Rika spochmurniała, spuszczając wzrok.
- Aha... Jak wróci to jeśli łaska powiedz jej że wyruszyłam na misje...
Kiedy nie otrzymała odpowiedzi doszła do wniosku że albo wujek zrozumiał albo jej nie usłyszał. Bardziej stawiała na to drugie. Powolnym krokiem ruszyła w stronę swojego pokoju, mijając po drodze Obito, który przeżył lekki szok, że przeszedł obok wybuchowej kuzynki, bez szwanku. Młoda Uchiha weszła powoli do swojego pokoju, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy na misję, po czym oklapła na łóżko wbijając w sufit nieobecne spojrzenie. Cały czas nie dawało jej spokoju zaginięcie Satona i to czy Kikuchi na pewno dotrzyma słowa i przed misją nie wpakuje się w jakieś kłopoty... Po kilku minutach zasneła. Kiedy nastala noc, obudziła ja jakąs kłutnia, na korytarzu. Rozpoznała głos wuja i jego syna. Westchneła cicho. *Ani chwili spokoju...* Wstała pospiesznie, przebrała sie w czyste ubrania i wyskoczyła przez okno.
Ulice Konohy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 15:26, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Lasy Konoha
Rika wskoczyła do swojego pokoju przez okno. Zaczeła pospiesznie sie pakować. Broń, jedzenie, pomoce medyczne, krócej wszystkie potrzebne rzeczy. Po kilkunastu minutach wymkneła się cicho z pokoju i ruszyła do kuchni. W domu panowała grobowa cisza, Rika zdawała sobie sprawe że prawdopodobnie wszyscy już wiedzą o śmierci, dwuch członków klanu. Dziewczyna przyspieszyła kroku. Kiedy była już w kuchni rozejrzała się ostrorznie i wyjeła z szafek niezbędny prowiant. Pospiesznie spakowala go do plecaka i wruciła na palcach do pokoju. Skryła plecak w szafie, pospiesznie się przebrała w czyste ubrania i położyła się na łóżku. Nasłuchiwała odgłosów z korytarza czy aby nikt z rodziny nie wybiera się do je pokoju. Po godzinie kiedy słonce zaszło za horyzontem Rika wstała. Założyła płaszcz i zażuciła na głowę kaptur. Po chwili wyskoczyła zgrabnie przez okno i ruszyła w stronę wyjścia z wioski.
Brama Wioski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|