Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Nie 19:38, 09 Lip 2006 Temat postu: Klan Inuzuka |
|
|
Jest to jedyny klan którego siedziba mieścia się poza osadą. (na mapce będzie to las w prawym dolnym rogu ) Tam, zdala od ulicznego zgiełku, członkowie klanu ćwiczą swoje postępowanie z psami oraz techniki z nimi związane... Pośrodku lasu jest mała osada znajdująca się na zboczu małego wzniesienia, licząca kilka piętrowych domków które zamieszkują rodziny klanu... Przywódcą tej małej osady a zarazem głową klanu jest Syrius Inuzuka, jeden z najwybitniejszych jouninów wioski liścia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gyoshi
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Nie 20:29, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Po powrocie z treningu Yashi tylko umył zęby i zasnął w ubraniu. Wstał nastepnego dnia przed południem. Pewnie by i spał dłużej gdyby nie to, że obudziła go matka.
Wstawaj brudasie ! warknęła. Timachi aż się skulił i wlazł pod łóżko. Idź się myć i się przebrać, a potem pomożesz w domu. Biegiem!
Yashi nic nie powiedział, tylko pokornie spełnił polecenie swej rodzicielki. Po umyciu siebie i przebraniu poszedł pomagać. To będzie kolejny długi dzień.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Nie 21:18, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Rozległo się pukanie... Matka która była najbliżej drzwi podeszła i je otworzyła ... Z łazienki chłopak dostrzegł niewysokiego blond chłopaka w czerwonym płaszczu podróżnym...
- Dzień dobry - powiedział nieznajomy do matki chłopaka... Zastałem może młodego spadkobierce krwi klanu Inuzuka?
Matka chłopaka zaskoczona takim określeniem jej syna wybąkała tylko Taak, już prosze... i poszła do łazienki po syna...
Chwilę później przyprowadziła go do drzwi... Młody Inuzuka spostrzegł że ów nieznajomy jest niewiele wyższy od niego, ma na sobie czarny kombinezon z narzuconym nać czerwono-krwistym płaszczem oraz wielkie i zapewne ciężki żelazne buty...
Przybysz uśmiechnoł się...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gyoshi
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Nie 21:24, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Yashi ukłonił się. Był zdziwiony, nie wiedział co może od niego chcieć nieznajomy. Nie zraził się tym jednak i wyprostowawszy się spytał:
Dzięń dobry panu (nie znał wieku rozmówcy). W czym mogę służyć ? Z trudem ukrywał zdziwienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Nie 21:31, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Młodzieniec spjrzał się na matkę chłopaka... Potem na genina stojącego przed nim w samym ręczniku...
-Wybacz mi tę impertynencje ale czy możemy porozmawiać później gdy się odziejesz oraz gdy nie będzie nam towarzyszyć więcej osób postronnych niż Ty i Ja... Spotkajmy się proszę za 10 minut na górze w której wyżłobione są wizerunki władców osady Konoha...
Nie czekając na odpowiedz młodzieniec odszedł zostawiając chłopaka z masą pytań do nieznajomego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gyoshi
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Nie 21:45, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy tajemniczy osobnik zniknął Yashi zdziwił się jeszcze bardziej. Zamknął drzwi. Zaraz podeszła do niego matka. I czego od ciebie ten kolega chciał? Spytała się. Yashi odpowiedział - Mówił mi o tym że muszę za 10 minut być na górze z wizerunkami hokage.
Przez chwilę matka Yashiego patrzyła się w dal z kwaśną miną ale w końcu zgodziła się.
Tylko wyrzuć śmieci - dodała. Yashi pośpiesznie spakował wyposażenie , wziął ogromny wór z odpadkami, zawołał Timachiego i ruszył w stronę wyznaczonego miejsca razem ze swoim psem. Po drodze zostawił worek ze smieciami w koszu na odpady.
Góra z głowami Hokage
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gyoshi
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 23:38, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Góra z głowami Hokage
Po powrocie Yashi opowiedział o całym zdarzeniu rodzicom, kórzy mieli go zbesztać, ale gdy wyjaśnił, że na ucieczkę nie było szans zrozumieli. Timachi został zaprowadzony do kliniki weterynaryjnej a Yashi pomagął w domu. Późnym wieczorem, po dniu ciężkiej pracy położył się i szybko zasnął.
Gdy Yashi i Timachi wstali rankiem, poszli do łazienki, umyli się po czym zjadł śniadanie na spółkę z Timachim. Nastepnie przygotował prowiant, spakował wyposażenie i ruszył na polanę. Dom był już gotowy na przyjęcie krewnych w gościnę. Yashi na niewiele mógł się zdać więc mógł śmiało wyruszyć na trening.
Polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gyoshi
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Śro 17:56, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ulice Konohy
Yashi po powrocie opowiedział wszystkim o tym, co zaszło. Wujek zgadzał się z młodym Inuzuką, co dawało więcej wiarygodnośći. Gdy Yashi powiedział, co miał do przekazania poszedł do swojego pokoju po czym w ubraniu zwalił się na łóżko. Zmęczony Timachi położył się na plecach młodego Inuzuki.
Następnego dnia rano, po zregenerowaniu sił , odświezeniu się i zjedzeniu śniadania Yashi wyruszył na trening z kuzynką na terenie posiadłości klanu, pod nadzorem wuja. Mieli trenować jak najciężej przez najbliższe dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Nie 19:10, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tak na treningach Yashiemu zleciał miesiąc... Terenował bez wytchnienia ze wszytkimi członkami swojej rodziny... Yashiemu nauka nigdy nie przychodziła łatwo, lecz tym razem zaciętość i chęć zmiany ze słabego w silnego wojownika przyniosły rezultaty... Chłopak wraz z Timachim opanowali techniki "Juujin no Jutsu" oraz "Gatsuge" - jedne z podstawowych technik klanu Inuzuka...
---------------------------------------------------
Yashi wraz z Timachim upadł na ziemie... Dysząc ciężko lecz z uśmiechem na twarzy nie mógł odpędzić od siebie myśli że wreszcie nauczył się dwóch upragnionych przez siebie technik... Wuj, który tego dnia nadzorował walke uśmiechnoł się szeroko i zaczoł klaskać na znak podziwu i gratulacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gyoshi
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 18:51, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Młody Inuzuka przez krótką chwilę leżał na ziemi. Zamknał oczy, myśląc o nadchodzących trudnościach. Spochmurniał, ale nie przyjmowal tej mysli z tak wielkim niepokojem, jak wcześniej.
Pomyślał także o małym, wiernym Timachim. Gdyby nie ten mały psiak, byłoby mu z pewnością dużo trudniej. Nie był bronią, nie był sługą, był posłusznym przyjacielem.
Niezmordowany pies zaczął szturchać Yashiego jakby chciał powiedzieć "dosyć tego dobrego, kolego - czas pracować dalej , a nie się lenić!"
Zupełnie jakby to zrozumiał, młody chłopak wstał, otrzepał spodnie, wyprostował się i spojrzał na wuja.
Dziękuję, wuju. Czy są jeszcze jakieś ćwiczenia przewidziane na dzisiaj? Patrzył z niejaką wdzięcznością na krewnego. To dzięki rodzinie mógł w tak szybkim tempie się rozwinąć. Poczuł się bliżej związany nie tylko ze swoją gałęzią klanu, ale także ze wszystkimi jego członkami.
Oczekiwał na dalsze wskazówki od nadzorującego wuja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|