Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 21:59, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- hehehe spokojnie. Chyba się mnie nie boicie ? Nieznajomy podszedł bliżej - Jesteście shinobi, musicie być dzielni w każdej sytuacji - stał pół metra przed nimi - Bo wiecie, strach równa się śmierci ...
Nieznajmy uśmiechnoł się po czym, ku zaskoczeniu obydwojgu odszedł od nich i podszedł do krawędzi skały. Pod nim ok 100 metrów w dól byla konoha. Usiadł na krawędzi a nogi spuścił w dół.
- Echh podejdzcie, nic wam nie zrobie Światła z domostw oświetliły jego opaske. Riki zauważyła że widnieje na niej znak osady kiri-gakure.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 22:05, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika zmierzyła chłodmym wzrokiem przepaske męrzczyzny i spojrzała na trzęsącego się Satona, przewruciła oczami i jakby nigdy nic podeszła do krawędzi i stameła koło pszybysza po chwli spojrzała na merzczyzne.
- Z przykrością stwierdzam że nie powinno tu pana być... Jako ze jest pan z osady Kiri-gakure... No chyba że ma pan przepustke...- Rika mówiła głosem obojętnym i zimnym, niespuszczając oka z męrzczyzny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saton
genin
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 22:11, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Co ona wyprawia, przez nią będą kłopoty, no ale nie wypada mi uciekać. Wkońcu ona jest dziewczyną i się nie boi. Dobra raz się żyje. Pomyślał po czym podszedł do krawędzi. Spokojnie Rika. Pan na pewno ma przepustke, a właściwie co pan robi w naszej wiosce? Saton próbował dowiedzieć się co nie co o nieznajomym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 22:18, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przepustkę? hahahahahahaha a na co mi przepustka? Cały dzień tu siedzę i przypatruję się waszej wiosce stąd, z góry. Jak dotąd spostrzegłem 2 szpiegow z Suna gakure, 4 z Iwa gakure i 2 z kiri gakure ... I głowę dam sobie uciąć że oni nie mają przepustek ^^ ...
Swoją drogą czy nie powinnieście mnie zatrzymać albo polecieć po pomoc? W końcu jestem z innej wioski a na poproszenie o przepustkę wyraziłem się jasno że takiej nie posiadam! Ale bardzo dobrze że nie poszliście po pomoc bo powstałoby nie potrzebne zamieszanie a tak to wszytko odbędzie się cicho i tak jak to sobie zaplanowałem.
Mężczyzna podniósł się i stanoł przed nimi po czym się uśmiechnoł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 22:23, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika wstała patrząc na męrzczyzne i nagle znikneła w białym dymku. W tym samym momęci shinobi poczuł że do jego kręgosłupa jest przystawione cos ostrego.
- Naprawde myslisz że jestem taka głupia i usiadłabym z tobą żeby poplotkować? Saton... sprowadz kogoś z zakładu oczyszczania wioski... powiedz ze mamy tu śmieci do wyrzucenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 22:31, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Echhh, po pierwsze Mężczyzna strzelił palcami a jego osoba zamiebniła się w słup wody który po chwili rozlał się w kałuże i nalał do sandałów Riki. Nieznajomy zmaterializował się przed biegnącym Satonem
Ja tu wam dziękuje za to że nie pobiegliście do wioski po pomoc a wy robicie mi na złość i specjalnie chcecie pokrzyżować mi plany. Słuchajcie, nie chce teraz na noc robić zamieszania w wiosce i wszytkich budzić. Więc uspokójcie się. Jeżeli się jednak nie powstrzymacie, będe musiał użyć siły a tego moglibyście nie przeżyć. Ale nie chce was zabić - dodał pospiesznie Ninja widząc strach w oczach dzieci ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saton
genin
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 22:37, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Saton zatrzymał się gwałtownie, po czym zwrócił się do Riki. Może rzeczywiście wracajmy zostawiając sprawę w spokoju, ja nie chce zamieszania na noc. Chce mieć dobry sen, a widzisz że jeśli spróbujemy stawić opór, to tylko dla nas to się źle skończy. Saton mówił to tak jakby chciał przekonać Rike, żeby dała sobie spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 22:51, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika rzuciła zirytowane spojrzenie Satonowi i znów spojrzała na męrzczyzne.
- Ni po to zostałam shinobi żeby uciekać jak widze jakiegos kolesia z wrogiej wioski!!! Nie wiem co planujesz z wiązku z nasza wioską ale nie pozwole ci na to!!!- Rika przyjeła postawe do ataku.- Saton przestań tchurzyć i biegnij do wioski po posiłki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasek
MISTRZ GRY
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z patologicznej rodziny xD
|
Wysłany: Pon 22:55, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- A więc dobrze. Chciałem odnaleźć w tej osadzie nowy dom. Widzę jednak że twoje nastawienie do mnie jest na tyle negatywne że chyba dam sobie spokój. Zabij mnie. Odbierz mi moje marzenia...
Mężczyzna wyprostował się dumnie a po jego policzkach zciekały łzy ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rika
genin
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Pon 23:02, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Rika była lekko zszokowana tym co usłyszała ale nie dala po sobie tego poznać.
- Dobra niech ci bedzie... Jeśli mówisz prawde i chesz zamieszkać w naszej wiosce... Ok... Dam ci szanse... Ale musimy isć do Hokage...- Rika cały czas patrzyła na shinobi uwarznie i podejrzliwie.- Jesli sprubujesz jakiejs sztuczki... zabije cię i napewno sie nie zawacham...- Rika spojrzała niepewnie na Satona jakby szukała w nim poparcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|